Źródło: http://www.biketoworkblog.com |
Jak w prosty sposób możemy zaoszczędzić sporą sumę pieniędzy? Wystarczy, że w okresie wiosenno-letnim przesiądziemy się na rower. Być może nie każdy jest pasjonatem jazdy rowerem, jednak jeśli każdy odwiedzający ten blog szuka oszczędności, to liczby robią wrażenie. Dlaczego o tym piszę? Mieszkam w 300-tysięcznym mieście i muszę poruszać się z kilku miejsc pracy w ciągu dnia. Samochód, nie dość, że tworzy korki, w których sami stoimy, to jeszcze jest sporym obciążeniem dla naszego budżetu, szczególnie gdy jesteśmy młodzi i nie pracujemy na dobrze płatnych stanowiskach. Komunikacja miejska, to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, które stosuję w okresie jesienno-zimowym, tj. od października do końca kwietnia. Osobiście okres podróżowania w tym czasie kosztuje mnie 704zł. Spoglądając na tą liczbę, może to być połowa kosztu wyjazdu wakacyjnego za granicę. Jednak poruszać się musimy, więc z wydatkiem trzeba się pogodzić. JEDNAK, nie musimy wydawać tych pieniędzy przez cały rok. Lada dzień za oknem przywita nas prawdziwa wiosna, w której idealnym środkiem transportu może być rower. Omijamy korki, jeździmy skrótami, oszczędzamy czas, pieniądze, do tego poprawiamy stan naszego zdrowia! Czy nie jest to zbyt piękne? Jest jeden minus. Jesteśmy uzależnieni od pogody. Niestety w deszczowy lub burzowy dzień jazda do pracy czy spotkanie może skończyć się co najwyżej przeziębieniem.
Aby pokazać Wam ile możecie zaoszczędzić przesiadając się komunikacji miejskiej na rower, przedstawiam symulację dla kilku większych miast w Polsce. Przyjmijmy, że rowerem będziemy jeździć 5 miesięcy (od maja do września włącznie):